Początek lat 90',kino drogi,klimat stanów..Ciary. Do tego CAŁY film bez dwóch zdań "robił" znakomity Pitt. Brad to nie niewiarygodny kameleon aktorstwa. Wystarczy obejrzeć "Kalifornie","Podziemny krąg" i skonfrontować to z "12 małp" a później,dalej np. z "Moneyball"..No kameleon...