Aktor bardzo mi zainponowal ostatnio rola w Californication. Od lat byl zaszufladkowany jako agent FBI i trudno bylo mu to przelamac. Przelomem na pewno byla "inna" rola w Ewolucji. A teraz pokazal na co go stac w Californication. Zupelnie inna rola...
heheh... teraz szuka kosmitow w pochwach 50% mieszkanek Los Angeles jako Hank Moody :D etykieta Muldera faktycznie przylegla do niego - jakby przyklejona na super glu i cholernie dobrze spisal sie w Californication, mila odmiana, do tego gral, jakby byl dokladnie takim facetem jak Hank, zatem wiarygodnie. Duchovny dzieki roli w tym serialu - w koncu mnie przekonal do siebie i jestem pelna uznania dla niego :}